|
Było już późno, dochodziła godzina 02:43. Wszyscy w domu spali, jedynie ja, w swoim zamkniętym, ciemnym pokoju, wylewałam łzy w poduszkę, w strachu o każdy kolejny swój ruch. Dobrze wiedziałeś że mam słabą psychikę, i łatwo mnie zranić, że nie jestem typem człowieka który z problemami radzi sobie od tak, że olewa to wszystko i z głową podniesioną do góry idzie dalej. Złamałam się - wzięłam żyletkę i znów wpadłam w to gówno. Chodź obiecałam sobię że już nigdy nie będę robić takich głupstw nie dałam rady - MUSIAŁAM! Ze łzami w oczach, ciepłam kolejne kreski.. / Jachcenajamaice ♥
|
Dodaj komentarz
unrealizable:
historia prawdziwa?
czarnulkax33333:
nie boja sie miłości. Mówisz tak ,a nie wiesz jak to jest ,ciełam sie 7 lat wiec wiem jak to jest...Jak jest się złym wystarczy kreska i mozna tak powiedziec ,ze oddychasz.Nie umiem Ci powiedziec o tych przezyciach to tak jak bym kazała Ci przestac kogos kochac ,ciezkie prawda? kochasz go czujesz sie bezpiecznie i wgl. Oczywiscie nie mowie ,ze ciecie sie jest dobre i bezpieczne, bo wiem ,ze zz tego ciezko wyjsc i nie wrocic.
