Czasami wchodzę do tego przeklętego domu, oddalonego kilka metrów od mojego. Krzyczę Twoje imię, a szum odbija się echem na długich schodach. W takich momentach podbiega Twój brat przytulając mnie z całej siły i szepcze z troską w głosie, że nie mogę dalej tak żyć. Żyć wspomnieniami po Tobie. / kredkinabaterie4
|