Starszy brat...- Niby największy wróg. Często nie przyznaję się, że go znam, Wyzywamy się, kłócimy, często ja go biję, a on mnie tylko trzyma , bo jakby mnie tknął to by mnie zabił , więc zaczyna sie głupio śmiac, po czym wielka walka przeradza się w wygłupy... Więc po prostu go kocham. Tak , właśnie tego idiotę, tego zjebanego wariata, który mówi, że wyjebie mnie z domu kiedy zamulam...Brat to największy skarb jaki można miec. Pamiętajcie o tym ;) // Najaranaankaaa
|