Lubię jak za każdym razem, gdy się przebudzałeś pytałeś ' dlaczego nie śpisz?' później mocno do siebie przytuliłeś, i mówiłeś 'śpij i nigdzie mi nie uciekaj.' Uwielbiam to, że po każdym przebudzeniu dostawałam miliony całusów... Kocham to jak pytałeś dlaczego mnie tak bardzo lubisz, a następnie sam sobie na to pytanie odpowiadałeś potwierdzając to setką argumentów. Nienawidzę tylko takiego faktu, że nie wiemy co z tym zrobić, bo przecież jesteśmy jakąś tam rodziną. Piąta woda po kisielu, ale jednak coś. Nienawidzę tej sytuacji. Nie wiem czy dzisiejszej nocy będę wstanie zasnąć bez Ciebie.
|