Dla niej liczył się tylko on i rap którego słuchała . tylko on potrafił uspokoić ją po nieprzespanych nocach podczas których zwijała się z bólu płacząc i krzycząc żeby wrócił . tylko ta składanka dudniącego w słuchawkach rapu pozwalała przetrwać każdą kolejną noc podczas której miała ochotę umrzeć . Tak to ta muzyka pomagała jej w chwilach załamania po których ciężko się było podnieść . cierpiała przez ciebie , a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że pomimo tego że cierpiała przez ciebie to tylko ty mogłeś ją z tego wyciągnąć , wyleczyć ją z tego bo tylko ty byłeś lekarstwem na jej cierpienie . niestety ty nie mogłeś tego uczynić dlatego teraz zatraca się w rapie , nie liczy się nic prócz rapu . po prostu rap stal się tym kim byłeś dla niej ty , stał się jej życiem./usiak
|