Siedzieliśmy u niego w pokoju. Powiedziałam mu, że chciałabym mieć takiego słodkiego kotka. Wtedy on wyszedł z pokoju. Siedziałam i zastanawiałam się gdzie on jest. Po jakimś czasie wrócił z przyczepionym ogonem i namalowanymi wąsami jak u kotka, zaczął się łasić jak kot i powiedział "dla ciebie skarbie to ja nawet kotkiem mogę być"
|