` jego penerski styl życia często mnie wkurwiał. Nie lubiłam jak wychodzi z kumplami wieczorem bo wiedziałam co tam będzie. Wiedziałam , że już na wejściu posypią się kreski. Im ganda wypada z kieszeni od dresu , a pieniądze trzymają zwinięte w rulonik służący do wciągania białego proszku. Każdego dnia bałam się o Niego coraz bardziej. Często mnie ranił, często nieświadomie. Mimo wszystkich złych wydarzeń chcę trwać przy jego boku i wierzyć we wspólną przyszłość. / abstractiions.
|