I wszedłeś do klasy z tym swoim uśmieszkiem. Nie mogłam patrzeć, więc odwróciłam głowę, przygryzłam wargę i starałam się nie dopuścić do tego, aby moje oczy wypełniły się łzami. Na próżno. Miałam ochotę wybiec stamtąd, nawet nie oglądając się za siebie. Jak, głupia, mogłam pomyśleć, że będzie dobrze?!
|