Trzy lata temu byłam szczęśliwą małolatą, która nie myślała o miłości, o cierpieniu i łzach, które można wylać przez faceta. Potem poznałam Ciebie. Milion rozmów, taniec na dyskotece walentynkowej, radość, wyznanie miłosne. Chwila radości, aby wrócić do rzeczywistości, ale już innej. Łzy, depresja, skrzywdzone serce, próby samobójcze, brak Ciebie. Minęły już trzy lata, ale ja nadal o Tobie pamiętam. Mimo tego, że w moim sercu jest ktoś inny to ja nadal pamiętam, że byłeś kimś dla mnie wyjątkowym. W pewnym sensie nadal jesteś. / love_krowe
|