. zobaczyłam te jej zaszklone oczy . bałam się cokolwiek powiedzieć , ale musiałam . bo inaczej mój plan mógłby się nie udać . odstawiłam swój kubek , usiadłam na przeciw niej i złapałam za ręce . ''Niki , wiesz że nie chce o to teraz pytać , ale muszę wiedzieć . słoneczko , co się stało ?'' . z wielkim trudem wypowiedziałam te słowa , ale ku mojemu zdziwieniu z sukcesem . ''bo.. właściwie to moja wina . ja , ja go widziałam jak się przytulał z inną dziewczyną .'' . wiedziałam , że to wina tego skurwiela . ''Niki , to nie Twoja wina co Ty gadasz .'' oczywiście musiałam ją pocieszyć , ale to nie był koniec . potem dowiedziałam się , że to była jego kuzynka , a ona ? ona zrobiła mu aferę . ale to nadal nie była jej wina . '' słoneczko , ale przecież on mógł Ci powiedzieć , że przyjedzie do niego kuzynka , prawda ?'' szukałam wszystkich wyjść z tej sytuacji . a mój plan ? musiałam go zmienić . ''ale przez to on ze mną zerwał . rozumiesz ?on już nie jest mój .dzień przed tym kiedy..(cz.II)
|