cz3\Więc po czkam jeszcze trochę .Ona;Dobrze przemyślę to i Ci dam znać tylko daj mi swój numer fona .On ;Oczywiście że ci dam proszę .Wymieniliśmy się numerami siedzieliśmy tak jeszcze z 3 godziny rozmawiając siedząć cicho i cały czas przytuleni do siebie.I On w pewnym momencie powiedział wracamy ?.A ona no dobra ja tylko wrócę po swoje rzeczy i wrócę do domu bo nie mam ochoty na niego patrzeć.Nie pozwolę ci iść usiądziesz obok mnie ,a jak już na prawdę ,będziesz źle się czuła , to cie odprowadzę.Więc on wstał pierwszy wziął ją podniósł i powiedział chodź .Dasz rade .Wiec zmierzaliśmy do , miejsca gdzie było ogniska każdy w dobry humorze żartowali śmiali się. Dołączyliśmy do nch wytarłam oczy bo trochę się rozmazałam , usiadłam koło Adasia . Ktoś spytał jak było na spacerku .Ja na to zajebiście i odrazu zmienili temat śmialiśmy się .Gdy widziałam jak Mateusz obserwuje co ja robię , robiłam mu na złość przytulałam się do Adasia dawałam mu buziaki i odpowiedziałam mu .
|