|
I jak co noc kolejne postanowienie, że z kompa zejde przed trzecią dochodzi trzecia, no to o kolo w półdo i tak dalej , aż w końcu zasypiam na klawiaturze i jak co ranek z mokrym pyskiem ładuje mi się pies 'kastor' na kolana i tym swoim mokrym jęzorem budzi mnie o godzinie 7:00 na spacerek./ woo.hoo.x3
|