Nie chciałam ślubu po roku, nie planowałam trójki dzieci i domu z ogródkiem. Nie chciałam obiadków z rodzicami, ani wspólnego konta w banku. Chciałam tylko być szczęśliwa będąc obok Ciebie, paląc papierosy śmiać się wniebogłosy. Leżeć obok i być pewną Nas, by móc tulić się do Ciebie. Chciałam kochać bezboleśnie, bez bolesnych skutków rozstań, powrotów i znów rozstań, na zawsze, by wtedy marzyć tylko o tym, by wróciły chwile, gdy najpiękniejszą częścią dnia była ta część spędzana u twojego boku...
|