czuję, jakbym powoli traciło wszystko to, co sprawiało mi największą radość, dawało największe szczęście, poczucie spełnienia i tego, że jestem ważna, potrzebna, że się liczę. wiem, że niektóre rzeczy, które już odeszły, prędzej czy później bym straciła, ale nie byłam na to przygotowana teraz. nie sądziłam, że to nastąpi tak szybko. najgorsza jest świadomość, że nie mogę tego zatrzymać. nie mogę zatrzymać tej złej siły, która po kolei zabiera mi wszystko, co dla mnie ważne. słyszę tylko w głowie jej szyderczy śmiech i widzę to spojrzenie. spojrzenie, które mówi: za niedługo nie będziesz miała już nic. zabiorę ci wszystko. zostaniesz sama. SAMA!
|