W czym tkwi problem? W tym, ze obieram własną drogę, chcę się zmienić, chcę żyć inaczej, a Ty to wszystko blokujesz i zatrzymujesz, bo nie chcesz żeby stała mi się jakaś krzywda. Cholera, to mój wybór! Jeśli zginę to tylko i wyłącznie poprzez podjęta przez siebie decyzję. Ty nie masz tutaj zbyt duzo do gadania, bo i tak zrobię to co będe chciała. Dobrze wiesz, ze kochasz mnie do tego stopnia, że nie będziesz w stanie do niczego mnie zmusić.
|