Wstawilam na fejsa:"wiesz jak to jest,kiedy masz wrażenie,że już sobie wszystko ułożyłeś,a to wraca? Włącza się znów ten tryb 'tęsknie' i całe serce znów bije tylko jedną osobą.Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza, a ty stoisz na tym gruzie, jak na polu bitwy, którą przegrałeś. wiesz jak to jest kochać całym sobą? Nie znasz tego uczucia, które ogarnia każdej nocy, kiedy tylko zamkną się powieki, a na oczy cisną się łzy". Po ok godz dostalam sms'a od niego : wiem jak to jest. Ja : ale co ? On : pomyśl. Ja : no wiem o co Ci chodzi.. ale ma to zwiazek ze mną czy tak ogolnie? On: chyba z Tobą. Ja : nie wiem co mam ci na to napisać, ani już tym bardziej co o tym myśleć.On:(cisza)Po ok godz->Ja: spróbujemy jeszcze raz ?On: nie raczej nie.|| I jak to kurwa rozumieć?!Tęskni i kocha, ale nie chce być ze mną.To po chuj mi do mnie pisze i to jeszcze w ten sposób?!znów kiedy już powoli mam wyjebene,on robi mi burdel od nowa. Pomóżcie bo nie radzę sb z tym
|