Czujesz strach, ale nie wiesz jak go nazwać. Nie jest to strach przed
ciemnością, nie jest to też taki strach jaki sie czuje
przy samotnym oglądaniu horrorów, Boisz sie, że kogoś zawiedziesz,
boisz się, że przestanie w ciebie wierzyć, będzie traktował cie jak powietrze, po
mimo że mieszkacie pod jednym dachem,
będziesz sie czuła nie zauważalna w jego oczach. Przez głupia niechec,
przez samą siebie. Ty jego córka, która jest
najpiękniejsza, najmądrzejsza i najcenniejsza w jego oczach,
dla której jest w stanie zrobić wszysko,
zawodzisz go w tak banalny sposób.
Nie poddawaj sie nigdy, walcz do konca, o to co kochasz, o to
co jest dla ciebie wazne, o to co jest dla ciebie słuszne, o przyjaźń, miłość,
rodzine, zaufanie, przebaczenie. O wszystko co jest potrzebne do bycia szczesliwym. Walcz o szczęście dla innych, o szczęście samej siebie.
Nie daj sobą pomiatać, dasz radę bo musisz. Musisz, zyć, musisz
walczyć, chociaz by dla samej siebie. /ZS
|