V .Czuć było od niego lekkie zdenerwowanie, ale to były tylko chwile podczas, których rytm jego serca stał się przyspieszony. Po chwili ksiądz powtórzył tę czynność, pytając się tym razem chłopaka czy bierze sobie tę dziewczynę za żonę i ślubuje jej miłość , wierność , uczciwość małżeńską oraz , że nie opuści jej, aż do śmierci. Nie trzeba było nawet sekundy czekać, gdyż Przemek natychmiast odpowiedział. Kapłan wymówił jeszcze parę słów po czym zakończył ceremonię z przysięgą i podał Młodym obrączki. Oboje założyli je na swoje, serdeczne paluszki u prawych dłoni, a gdy już to zrobili ksiądz powiedział by się pocałowali. Oni słysząc jego słowa od razu tego nie zrobili. Spoglądali sobie głęboko w oczy. Czuć było, jak porozumiewają się bez słów. Oboje w ten sposób wyznawali sobie miłość i własną przysięgę małżeńską, którą wymyślili jakiś czas przed ślubem.
|