[*] [*] [*] kurwa. znowu Bóg zabrał stąd młodą osobę która miała zaledwie 7 lat nie wiem. nie umiem tego ogarnąć czemu tak się dzieje. wystarczył ułamek sekundy. pisk opon , trzask , uderzenie i koniec. skończyło się jedno nic niewinne życie. nie znałam jej osobiście ale i tak jest mi bardzo ciężko to wszystko pojąć, szkoda mi jej bliskich , przecież to musi być dla nich wielki szok i tragedia. wiem co czują , bo ja sama przeszłam śmierć bliskiej i do tego młodej osoby. wolałabym sama zginąć niż to przeżyć jeszcze raz. mam nadzieję że tam na szczycie będzie jej o wiele lepiej i Bóg jej to jakoś wynagrodzi bo przecież taki mały aniołek nie mógł mieć ciężkich grzechów sumie chyba nie miał żadnych.
|