nie wiem co się dzieje w moim życiu. nie ogarniam, ciągle zamulam. ileż można? chciałabym wyjechać gdzieś fhui daleko. i się ogarnąć. poukładać wszystko. i dopiero wtedy wrócić. i przede wszystkim: zapomnieć o nim. nie patrzeć na niego z tęsknotą. w ogóle nauczyć się nie patrzeć. więc? Trzebież wzywa. jeszcze tylko 4 miesiące. TYLKO. chcę tam już. chce by stopy obmywała mi lodowata woda, a rozpalony piasek rozgrzewał moje plecy. chce chodzić w bikini po plaży i znów łapać na sobie wzrok chłopaków, którzy nawet nie wiedzą, że się gapią i gdy się orientują, speszeni odwracają wzrok, hahaa. chcę na melanż w Policach. i na pizzę. chcę przy lekkiej bryzie wszystko przemyśleć. chcę zobaczyć się z Dominikiem, KOCIAKU MÓJ, tęsknie mrauu.
|