Nie byłeś zwykłym, kolejnym chłopakiem, z którym spotykałam się dla zabawy. Byłeś kimś wyjątkowym, kimś, dla kogo starałam się być idealna, bez kogo nie potrafiłam wytrzymać dnia, nie wspominając już o ogromnej zazdrości o każdą dziewczynę w pobliżu. I zdawało mi się, że też mnie kochasz. To dziwne, bo byłeś chłopakiem, o którym kiedyś jedynie marzyłam, a teraz nie chciałam z tobą być. Uciekłam, jak tchórz. Uciekłam, bo bałam się miłości. Żałosne, prawda?/ pepsiak
|