Nie jestem pierwszą dziewczyną, która jest wielce "zakochana" w każdym facecie, który się do niej uśmiechnie, albo ma fajny samochód . Trudno kochać moje wszystkie wady i nie mogę mieć każdego. Jestem normalną osobą, która w domu też nie ma tak kolorowo jak niektórzy. Ale wiesz co ? Mogłabym trafić gorzej, ale mam wspaniałych rodziców, których teoretycznie nienawidzę, ale w praktyce nie wyobrażam sobie jakby mieli odejść. Przyjaciele ? Z większością się rozstaniesz, opuszczając miasto, szkołę . Ja mam w domu największych przyjaciół, którzy wiedzą że zakochuję się akurat w tych, którzy odpowiedni dla mnie nie są. Wiedzą dokładnie jaka jestem, mówią mi codziennie że to się źle dla mnie skończy, ale jak już przychodzę zalana łzami do domu słyszę tylko "któremu dupkowi wpierdolić?" i "usiądź , zrobię gorącą czekoladę i wszystko nam opowiesz " /rebelliouspincess
|