'rozbierasz spojrzeniem. ubrania rozrzucone po podłodze i cichy jęk. bliskość ciał.
duszno, coraz bardziej. nie mogę oddychać. serce rozedrgane niczym dziki ptak w klatce.
zamknij oczy. nie możesz ich otworzyć, bo gdy to zrobisz wszystko zniknie. znikną porozrzucane ubrania i drżenie serc. zostanie tylko pustka. i wciąż niespełnione nadzieje.
po prostu zabierz swoje rzeczy i wyjdź. teraz.'
|