niby pięć godzin, ale najlepsze pięć godzin mojego życia. przed oczami przewija mi się jak na nim leżałam, jak się na niego fochałam, pierwszy pocałunek. to jaki był cudowny. jak patrzyłam na zegarek i załamywałam się,że zaraz jadę. jak łapał mnie i przytulał, jak leżał na mnie, jak czochrałam mu włosy, jak go dzióbałam, jak dyskretnie łapaliśmy się za rękę, jak wtulił się we mnie na pożegnanie. ja tego nigdy nie zapomnę. zawsze będziesz częścią mojego życia.
|