Napisała do niego po długim odstępie czasu napisała mu ze go kocha że nie wyobraża sobie żyć bez niego. Odpisał po dłuższym czasie że może sie spotkamy będzie lepiej porozmawiać nie przez gadu-gadu?
Ona zgodziła sie myśląc że da to coś że może wyjdzie coś zadowolona zapytała sie go kiedy mu będzie pasować a on że ty zdecyduj i wysłał minke której jej tak brakowało od niego ':*" napisała że jej to obojętne niech on zdecyduje że ona dostosuje się do niego. On powiedział że we wtorek o 17 ona zadowolona jak małe dziecko była przez następne 2 dni chciała roznieść cały dom z radości nie jadła czuła motyli w brzuchu kiedy nastąpił wtorek obudziła sie o 7 i odliczała do 17 myślała że źle wypadnie chciała być jak najlepiej przygotowana 5 min przed wyjściem weszła jeszcze na gg, był on tam napisał do niej że nie chce mu sie iść ona była załamna ale zaraz napisał że żartował ona powiedziała dla żartów byle by rozluźnić atmosferę on powiedział że idzie że będzie na rogu jej ulicy o 17. [1]//dk
|