Nie chcę pozbawiać się tego co udało Nam się stworzyć. Tych licznych spojrzeń,które rozumiemy tylko my, bo one są jedynie Nasze, tych przenikniętych rąk. Nie pozwolę tego zniszczyć, nie oddam. Tylko będę się cieszyła, łapała Twoje uśmiechy, czuły dotyk będę zamykała w dziale zarezerwowanym dla wspomnień i będę kochała co sił. Budziła pocałunkiem. Na dobranoc złapię Twoją dłoń i nie puszczę aż do nastania świtu. I będe się drażniła, goniła po pokoju, po drodzę potykając się o jakąś rzecz, a Ty mnie złapiesz popatrzysz i będzie jak zawsze- uraczysz mnie pocałunkiem i tymi iskierkami w oczach. Będzie szczęśliwie. Tak miłośnie i prosto,a nie skomplikowanie.
|