Siedzisz w kącie, trzymając się za nogi, myślisz na czym właściwie polega twoja rola .Każdy ma do cb ciągle jakieś wonty, masz dużo wrogów, bo umiałaś walczyć o swoje racje, ale kogo to obchodzi, kogo ty obchodzisz .Wycierasz rękawem te kilka łez .Wstajesz i wiesz, że życie już takie jest .Wstajesz i idziesz dalej .
|