Znów się zakochała, obdarzyła chłopaka miłością. Przecież obiecywała sobie, że już nigdy tego nie zrobi, nigdy już nic nie poczuje do żadnego z Nich. Przecież tyle wycierpiała, tyle razy została zraniona. Bóg znów chce żeby cierpiała, wie że będzie znów tak samo, że On też ją zostawi - zrani ją i pójdzie do innej. Tacy są chłopcy. Pobawią, pobawią i rzucą, jak małe dzieci, a może Oni w głębi duszy są nadal małymi dziećmi? Nie wiedzą nic o uczuciach. Dopiero gdy sami zostaną porzuceni, oszukani, zdradzeni, zranieni, wtedy budzą się z tego długo trwającego dzieciństwa.
.
|