Jadąc autobusem obserwuję co dzieje się za oknem. Najczęściej spotykam trzymających się za ręce ludzi, którzy patrzą sobie w oczy spojrzeniem pełnym miłości i ciepła. Zazdroszczę im. Bardzo im zazdroszczę. Też chciałabym mieć kogoś, na kim mogę polegać i dzielić z nim swoje smutki i radości. / cmh
|