"Nie chcę już umierać, kiedy ona idzie w inną stronę, w stronę daleką ode mnie i mojej duszy. Nie potrafię oddychać, gdy nie mam z kim rozmawiać o marzeniach, dreszczach i następnych walentynkach przy zimnej herbacie z jeszcze bardziej lodowatym sercem w środku. Kiedyś wróciła i zapytała co wtedy czułem. Przyszła od niego i bezczelnie, prosto w twarz zapytała co czułem, gdy jej nie było. Miałem jej opowiedzieć o dniach i nocach, których nie chcę pamiętać, a o których nie mogę zapomnieć. Ona uwielbia, gdy nie ma we mnie ani skrawka radości, czy szczęścia. Gdy umieram z tęsknoty i płaczę, zwijam się z bólu w kłębek każdej nocy bez niej. Czasem sam już nie wiem za czym tęsknie najbardziej i czy chcę przytulać ją późnymi wieczorami pod niebem. Nie znam swoich oczu i wspomnień, które tworzyłem tak długo. Mógłbym być, chcę być, ale tylko z nią, pomimo wszystko."
|