Udawała, że jest dobrze, a tak na prawdę wszystko się jej pierdoliło i trzymała to głęboko, wewnątrz siebie. Wiedziała, że jej przyjaciele mają dość problemów, nie chciała dać sobie pomóc. Źle to się skończyło, popadła w depresję. Nikt nie był jej w stanie pomóc. Jednak wystarczyła jedna, mała, śliczna duszyczka, która ją pokochała. Chłopak miał na imię Alan. Od tej pory dziewczyna poczuła się silniejsza. Dziwnee.. jednen człowiek, a tak dużo potrafi . ;33
|