Mam niby robić to, co one, byś przypomniał sobie, że istnieję? Mam chodzić za Tobą, śmiać się ze wszystkiego co powiesz, nawet jeśli nie powiedziałeś nic śmiesznego, nie dawać Ci spokoju na facebooku i wydzwaniać na telefon? O nie mój drogi. Nie zniżę się do poziomu tych bezmózgowców, które kleją się do Ciebie jak idiotki. Wolę kochać Cię w ciszy. W ciszy, ale najszczerzej jak tylko potrafię.
|