I w pewnym momencie uświadamiasz sobie, że już nie szalejesz na jego punkcie, nie skaczesz gdy tylko pojawi się komunikat na gg, że jest dostępny, nie biegniesz do telefonu z prędkością światła, gdy tylko usłyszysz dźwięk wiadomości... Ale nadal jesteś w stanie zrobić dla niego więcej niż dla innych.
|