|
Tak dzisiaj rano przy gorącej herbacie przypomniały mi się wszystkie kwiaty zerwane podczas naszych wspólnych spacerów, i ocieranie łez z policzków, i pocieszanie, gdy tak bardzo było mi źle i w środku umierało serce. Przypomniałem sobie jak bardzo lubiłem, gdy całowała mój policzek. Nikt wcześniej tego nie robił. /podobnopopierdolony
|