''Znów 105 wyrzucam z ręki, ziomuś weź zanotuj
Daje rap co uzależnia, jak pierdolony opium
Zakreślam kartki z szacunkiem dla tych bloków
Dla wszystkich tych skurwieli, co mają sprawy w toku
Tu wokół brud i nędza
A ludzie są za biedni, by w ogóle oszczędzać
[Tu] Każdy kombinuje, bo inaczej się nie da
Nie licząc tu po cichu na żadną gwiazdkę z nieba
I wyszło na jaw kto pała, kto kolega
Zrozumie ten, kto posmakował więziennego chleba
Twierdzisz, że Chada się sprzedał? Nawet nie skomentuję
Domyślam się, że zęby szczotkujesz ziomka chujem
I nie potrzebuję kurwa poklepywania po plecach
I mam świadomość, że nie raz dojebałem do pieca
Ten z pod znaku brudnych myśli, anonimowy pijak
Wymknąłem się z kaftanu bezpieczeństwa - nawijam." - Chada
|