Mam takie momenty w życiu, że leżę w łóżku przytulona do pluszaka, jest mi cholernie źle i chce mi się płakać, ale za nic nie mogę się przemóc, aby z oczu poleciała mi chociaż jedna łza, mimo że wiem, że dzięki temu poczuję się lepiej. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz płakałam.
|