Życie przybiera czasem dziwne formy. Dzieją się rzeczy nadzwyczaj dziwne i niespodziewane co sprawia, że czujemy się przez chwile jakbyśmy po prostu tracili kontrole nie tylko nad sobą, lecz również nad całym otaczającym nas światem. Nigdy nie przybrałabym takiego scenariusza mojego życia. Było zwyczajnie. Po prostu istniałam, jak istnieje wiele ludzi. Oddychałam, uczyłam się, zatracałam, kochałam i byłam kochana. I właśnie ta miłość mnie zaślepiła. I właśnie ta miłość doprowadziła mnie do punktu w którym jestem. Chodź patrząc teraz na to czuję, że to nie była miłość. Miłość tak nie wygląda, nie rani, nie ukrywa, nie kłamie. Miłość nie każe uciekać i nie jest ucieczką. U mnie było inaczej. Może zacznę więc od początku, tak będzie łatwiej.
|