Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu. Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał nie zrozumie jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł że powoli spada. Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
/bona28
|