Mówili, że da radę i że będzie dobrze, że wszystko się ułoży wyjdzie w końcu słońce. Znajdzie kogoś, kto zastąpi jego miejsce otworzy nowy świat chwytając ją za rękę. Lecz to były puste słowa dla niej nic nie znaczące bo razem z nim odeszło dla niej wtedy jej słońce.On był dla niej całym światem taką małą wyrocznią. W domu nie miała za dobrze, on był dla niej odskocznią, takim prywatnym lokum a dziś co została sama. To nie miało się tak skończyć, przyszłość była malowana. / detmi .
|