Możemy razem usiąść na krawędzi życia. Zapatrzeć się na nowy wschód słońca z nadzieją, że należeć będzie tylko do nas, do nikogo innego. Z kubkiem owocowej herbaty zatonąć w tęczy budzących się do życia barw. Patrząc na siebie spod przymkniętych powiek, uśmiechać się do przyszłych chwil. Wypełnijmy sobą każdy nowy dzień, słowem i myślą, czułością ukrytą w opuszkach palców. Patrzmy na siebie ciekawie, z tęsknotą. Ukryjmy w konturach naszych ciał miłość. Bezgranicznie szczerą i nieskończoną. To prostsze niż może się wydawać
|