| - Piłaś.?
 - Tak.
 - Paliłaś.?
 - Tak.
 - Jarałaś.?
 - Tak.
 - Uprawiałaś sex.?
 - No wiesz mamo.?! Tak.
 - I Ty tak spokojnie się przyznajesz.?!
 - Tak. Melanż był zajebisty. Nazywał się życie. Piłam smutek, paliłam szczęście, jarałam się przyjaźnią.
 - A sex.?
 - Życie. Życie mnie wyjebało. |