Kolejny wieczór spędzony na przesłuchiwaniu wszystkich możliwych znanych mi smętnych piosenek. Od jakiegoś czasu nie potrafię zebrać myśli. Nie potrafię ich zanalizować. Nie potrafię ograniczyć ich do niczego innego, jak Jego. Nie potrafię już myśleć w racjonalny sposób. To właśnie ze mną zrobił. Objął władzę nad moją psychiką. Znowu ktoś jest wyznacznikiem mojego humoru. Znowu jestem zbyt słaba, żeby się od tego uwolnić.
|