Tak to już czasem w życiu bywa,myśl nam się kończy nim się zaczyna.Moja ześwirowała, odeszła do innej krainy, tak dla zabawy, śmiechu i drwiny.Pobiegła daleko, bo miała już dość, tych wyrzutów i bólu ostrego jak ość. I skryła się w norze, jaskini bez wyjścia, gdzie oczekuje od lat śmierci nadejścia.
|