I kocham Go za to, że gdy idę korytarzem mojego domu bez makijażu i w bieliźnie mówi "Hej, piękna. Tak wyglądasz najlepiej" biorąc mnie na ręce rzuca na łóżko ściągając swoją koszulkę i przyciskając nasze ciała. Tak ironicznie się wtedy uśmiecha mrucząc, że na ten dzień czekał od dawna. Imponuje mi Jego pewność siebie, cholernie. / kredkinabaterie4
|