CZĘŚĆ 2 : a może po prostu ma ją gdzieś? godzinami myślała nad tym,co tam przeczytała i to o czym Olivier jej mówił,na temat jego'koleżanki' Nie chciała nikogo prosić o pomoc,chciała sama dac sobie z tym rade.W Końcu chłopak napisał do niej ,lekki uśmiech pojawił się na twarzy ale od razu zastąpiła go powaga.Na początku udawała,że nic nie wie,pisali normalnie, ale w końcu wybuchła,nie mogła udawac że nic nie ma,że ma żal o to do niego o to .Wygarnęła mu wszystko,po czym zrobiło jej się strasznie smutno.Chciała jak najszybciej zakończyć tą rozmowę,lecz on nadal pisał i pisał.W końcu przestała mu odpisywać.Wszystkiego i wszystkich miała dość. Na końcu się pokłócili,to był najgorszy dzień w jej życiu.Nie miała ochoty o nim myśleć,słyszeć ani nic wiedzieć na jego temat.W szkole miała wyjebane po całości,znajomi mówili' ej mała uśmiechnij sie,co jest?' a ona tylko chamsko odpowiadała'zostaw mnie,nic mi nie jest,zajmij się sobą'.
|