..Usiadła na tą samą ławkę co zawsze razem siadali. W ręce trzymała telefon ,oczekując na sms'a od niego ,założyła kaptur na głowę i czekała .Była godzina 14 ,zawsze on już o tej porze był ,nie zwracając na to szczególnej uwagi ,ona nadal czekała ,nie przejmowała się ,że na dworze było jakieś -13 stopni ,prószył śnieg .Zaczęło się robić ciemno ,po raz ostatni spojrzała na telefon ,oczywiście sms'a nie było nadal ,wytarła spływającą łzę po jej zamarzniętym policzku i wstała .../oldonxd
|