Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoja. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam sie wymyślić na podobieństwa odbicia w jego oczach. Tańczę, tańczę w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł. Stół jest stołem, wino winem w kieluszku, co jest kieliczkiem i stoi stojąc na stole. A ja jestem urojona, urojona nie do wiary, urojona aż do krwi…/ ''Przy winie'' W.Szymborska
|