Usiadła na dużym brudnoszarym kamieniu i zaczęła mówić sama do siebie: zdaje sobie sprawę z tego, ze potrafię wyrzucać z siebie setki niepotrzebnych i bezsensownych zdań, które i tak prowadza do jednego. tym razem jest inaczej. Zamykam Cię w pudełku z napisem: bądź szczęśliwy. Tylko tyle zrobić mogę, bo mój świat dla Twojego nie istnieje.
|