[CZ. 1] Było już długo po 12. Kamila z niecierpliwością czekała aż on wreszcie się pojawi.
- No co się dzieje do cholery? Miałeś być pół godziny temu! - Wykrzyknęła do telefonu ze złością, aczkolwiek bardzo cieszyła się, że wreszcie odebrał.
- Kamila .. to koniec. - powiedział. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to co usłyszała. Przecież byli tacy szczęśliwi! Chodzili ze sobą już prawie 4 miesiące a on nagle , tak po prostu ją zostawia !?
- Ale Michał, dlaczego !? Co się stało ?! zrobiłam coś nie tak? - Płakała do słuchawki.
- Już mi się znudziłaś kochanie, znalazłem sobie inną.
W tym momencie Kamila się rozłączyła. Wybiegła z domu i wrzuciła ten cholerny telefon do rzeki.
Czuła taką pustkę, lecz wiedziała, że już tego nie uratuje.
|