mieszkam w domu wariatów, brat który wiecznie gra na komputerze i drażni mnie, mama która widzi tylko złe rzeczy, nie docenia mnie, ojciec który ciągle kłóci się ze mną, wypominając mi wszystko. NIe mam tu małego miejsca dla siebie, ciszy, spokoju, wiecznie coś. Mam wielką ochotę wyjebać z tąd, wynająć na spontanie ze znajomymi mieszkanko w bloku i mieszkać tam, na luzie, bez przypału. Potrzebuję tego czasu poświęconego muzyce przyjaciołom i samej sobie / olkin
|